Jesteś tu: Strona główna › Żylaki
Łydka damska... Niegdyś jej widok był obrazą dla moralności i skandalem. Dzisiaj chętnie pokazujemy nogi starając się, aby nasze ciało było ładnie ukształtowane i zadbane. A tu problem! Damską łydkę często szpecą fioletowe rozszerzone żyły. Nie pomagają żadne ćwiczenia lub masaże i na łydce, a niekiedy także i wyżej, wiją się brzydkie, nierówne, sine pręgi.
Żylaków nie da się polubić. Gdy się już pojawią, sprawiają kłopot i na pewno nie dodają urody. Względy estetyczne są z reguły pierwszym czynnikiem mobilizującym kobiety do wizyty w aptece lub gabinecie lekarskim. Kobiety znacznie częściej niż mężczyźni mają problemy z żylakami. Przeciętnie 3 razy więcej kobiet cierpi na tę dolegliwość a generalnie dotkniętych tą chorobą jest 10 – 20% ludności. Nie zawsze obecność niebieskich żyłek pod powierzchnią skóry jest zwiastunem żylaków, ale uwypuklenia na przebiegu żył świadczą już o ich pojawieniu się i potrzebie podjęcia leczenia.
Odpływ krwi z kończyn do serca zapewniają trzy rodzaje naczyń żylnych:
• żyły głębokie,
• żyły powierzchniowe,
• naczynia łączące.
W prawidłowych warunkach krew spływa z żył powierzchniowych przez naczynia łączące do leżących w głębi mięśni żył głębokich. Ściany żył zaopatrzone są w zastawki zapewniające przepływ krwi do serca a jednocześnie uniemożliwiające cofanie się krwi. Jeśli żyły łączące są sprawne, zastawki działają dobrze i wytrenowane mięśnie wspomagają (masują) ściany żył głębokich, ta droga przepływu krwi jest sprawna i nic złego się nie dzieje. Problemy zaczynają się, gdy któryś z tych elementów jest uszkodzony.
Najczęściej niesprawnym elementem są zastawki. Ich słaba kondycja jest główną przyczyną powstawania żylaków. Nieprawidłowo pracujące zastawki powodują, że krew zaczyna opadać pod własnym ciężarem oraz gromadzić się w żyłach powierzchniowych, powodując ich nadmierne wydłużenie i rozdęcie. Ścianki żył pod wpływem wysokiego ciśnienia krwi stają się widoczne pod powierzchnią skóry. Im bardziej zwiększa się średnica żyły, tym trudniej zastawkom wykonywać swoją prawidłową pracę. W ten sposób choroba postępuje obejmując kolejne naczynia żylne.
Zwiastunem choroby żył jest zwykle uczucie ciężaru nóg, szczególnie silne wieczorem, a nawet uniemożliwiające zaśnięcie. Poza tym nogi puchną, bywają gorące i trudno nimi poruszać. Skóra staje się nadmiernie wrażliwa, napięta i sucha. Po jakimś czasie dołączają się skurcze mięśni łydek, uczucie drętwienia i mrowienia. Podczas siedzenia i stania czuje się, jak łydki dosłownie coś rozpiera od środka.
• Osoby wykonujące pracę stojącą lub siedzącą m.in. sprzedawcy sklepowi, fryzjerzy, kierowcy, urzędnicy. W tych pozycjach nie pracuje pompa mięśniowa, która ułatwia pokonanie grawitacji w drodze krwi do serca. Pozycja siedząca dodatkowo powoduje ucisk pod kolanami i związane z tym znaczne zmniejszenie średnicy żył.
• Osoby otyłe – Zwiększona masa ciała powoduje zaburzenia w krążeniu krwi. Szczególnie duża ilość tkanki tłuszczowej w okolicy jamy brzusznej utrudnia przepływ krwi z kończyn dolnych w kierunku serca.
• Kobiety w ciąży – U ok. 80% kobiet żylaki pojawiają się w pierwszym trymestrze ciąży. Spowodowane jest to zmianami hormonalnymi zachodzącymi na początku ciąży w organizmie kobiety. Wzrasta wtedy poziom estrogenów i progesteronu, które zwiększają rozciągliwość ściany naczyń krwionośnych i zmniejszają napięcie żył. W późniejszym okresie ciąży powiększająca się macica uciska na żyły w miednicy, co utrudnia odpływ krwi z kończyn dolnych. Zmiany te oraz często towarzysząca ciąży nadwaga połączona ze znacznym zmniejszeniem aktywności fizycznej powodują, że naczynia zaczynają się poszerzać.
• Chorzy po przebytym zapaleniu żył – Niedrożność żył powoduje zwiększenie ciśnienia w układzie żylnym kończyn i wytworzenie się krążenia obocznego. Zapalenie żył uszkadza zastawki, co nasila zaburzenia w krążeniu krwi i zwiększa dolegliwości w chorobie żylakowej.
• Osoby leżące przez dłuższy czas w łóżku z powodu choroby lub złamania – Unieruchomienie kończyn osłabia mięśnie i może przyczyniać się do rozwoju choroby.
• Skłonności dziedziczne – Bardzo często schorzenie to jest przekazywane genetycznie, co jednak nie oznacza, że choroba objawia się w każdym pokoleniu. Często żylaki możemy odziedziczyć po babci lub nawet prababci.
• Hormony – Mają one duży wpływ na stan żył. Nieodwracalne zmiany w układzie żylnym mogą być spowodowane zarówno przez stosowanie hormonów w okresie klimakterium, ciążę, jak i przez źle dobrane leki antykoncepcyjne.
• Sauna i opalanie – Nagrzewanie żył powoduje utratę napięcia oraz poszerzenie ich ścianek. Krew płynie wolniej, łatwiej dochodzi do obrzęków.
• Jeśli pojawiają się objawy niewydolności żylnej, takie jak: bóle nóg, kurcze podudzi, obrzęki. Możliwie wczesna ocena układu żylnego może zapobiec dalszemu rozwojowi choroby.
• Gdy zauważymy, że noga nagle puchnie, przybiera kolor sinoczerwony lub boli. Powodem może być skrzep krwi tkwiący głęboko w żyle.
• Gdy żylakom towarzyszą bóle, zmiany na skórze lub otwarte rany. Prawidłowa diagnostyka i odpowiednie leczenie znacznie skraca czas powrotu do zdrowia.
• Jeśli żylaki stają się uciążliwe ze względów kosmetycznych.
Głównym problemem w leczeniu schorzeń żylnych jest brak skutecznej metody całkowitego zapobiegania chorobie. Dolegliwości te rozwijają się jednak powoli, stopniowo, wcześniej dając wyraźne sygnały. Dzięki temu, przestrzegając pewnych zasad, można zahamować rozwój choroby lub złagodzić jej skutki. Jeśli natomiast choroba jest bardziej zaawansowana, pozostaje leczenie chirurgiczne lub zabiegi nastrzykiwań.
Operacja chirurgiczna polega na usunięciu niewydolnej żyły. Może być ona przeprowadzona w warunkach ambulatoryjnych a pacjent już po dwóch godzinach od zabiegu może wrócić do domu. Jeśli zmianom nie towarzyszą poważne uszkodzenia głównych pni żylnych w kończynach dolnych, można pozbyć się uciążliwego żylaka przy pomocy skleroterapii. Zabieg polega na wstrzykiwaniu do zmienionego żylakowo naczynia leków, które doprowadzają do zrośnięcia światła żyły. Żylak zmienia się we „włóknisty postronek”, zostaje wyłączony z układu żylnego i z czasem wchłonięty. Wstrzyknięcie jest bezbolesne, a zabieg trwa od 10 do 30 minut. Skleroterapia jest też sposobem na pozbycie się „pajączków” na nogach, czyli defektu kosmetycznego polegającego na rozdęciu najdrobniejszych splotów żylnych znajdujących się tuż pod skórą i przybierających kształt pajęczych sieci. Dolegliwość ta uprzykrza życie wielu kobietom, ale traktowana jest raczej w kategoriach kosmetycznych.
W początkowym okresie choroby możemy ratować się licznymi środkami doraźnymi, które łagodzą dolegliwości. Na obolałe i spuchnięte nogi pomogą kąpiele w solach (np. Sól Borowinowa, Sól Iwonicka). Do wody można także dodać łagodzące i odświeżające zioła lub olejki (np. lawenda, szałwia, rumianek).
Gdy kosmetyki nie wystarczą, trzeba sięgnąć po lekarstwa. W zapobieganiu i leczeniu żylaków pomocne mogą być leki doustne wzmacniające naczynia krwionośne zawierające trokserutynę/rutynę, np. Ascorutical (z dodatkiem wapnia i witaminy C, która także wzmacnia ściany naczyń), Rutinoscorbin, Rutoven, Troxeratio, Venolan, Venotrex 200, Venoruton 300 lub wyciągi z kasztanowca, np. Reparil, Aescin, Esceven, Venescin, Sapoven. Ulgę zmęczonym i obolałym nogom może przynieść także stosoanie maści, kremów lub żeli, np. Escalar (zawiera dodatkowo wyciągi z arniki i nagietka), Venoruton Gel, Savarix (z środkiem znieczulającym), Venożel (z przeciwzapalnym diklofenakiem), Reparil Gel N. Dostępne są także preparaty w postaci maści lub żeli zawierające w swym składzie hirudynę (pozyskiwaną z pijawek) lub heparynę (uzyskiwaną z tkanek zwierzęcych), które działają przeciwzakrzepowo, np. Hirudoid, Lioton 1000, Helason, Haematoven żel.
• Codzienny spacer – Na prawidłowe ukrwienie nóg ogromny wpływ ma aktywny tryb życia. Gdy pracują mięśnie, zwiększają one swoją objętość i wymuszają przepływ krwi w stronę serca.
• Zimne bodźce – Poprawiają naprężenie ścianek naczyń. Stąpanie po rosie, obmywanie ciała zimną wodą, polewanie nią kolan to działania przynoszące widoczną poprawę. Ważne jest regularne ich powtarzanie (wyjątek: nie należy ich stosować mając zimne stopy!).
• Wieczorny masaż nóg – Nogi masujemy w pozycji leżącej w kierunku od stóp w górę.
• Spanie a żylaki – Nawet ustawienie łóżka podczas snu ma znaczenie w przeciwdziałaniu chorobie żylakowej. Zalecane jest spanie w pozycji z uniesionymi nogami tak, aby kąt zawarty pomiędzy płaszczyzną łóżka a podłogą wynosił 25°.
• Pończochy, podkolanówki, rajstopy – Jednym ze sposobów ograniczających rozwój żylaków jest terapia uciskowa za pomocą specjalnych pończoch lub bandaży elastycznych. Nie są one środkami leczniczymi, ale skutecznie zapobiegają powstawaniu lub nasilaniu się zaburzeń krążenia krwi w nogach. Noszenie pończoch i rajstop poleca się osobom szczególnie narażonym na zmiany żylakowe, obciążonym dziedzicznie oraz tym, które wykonują pracę wymagającą wielogodzinnego stania. Masują one kończyny dolne przy każdym stawianym kroku, co wspomaga przepływ krwi. Istnieją różnego rodzaju rajstopy i pończochy – uciskające mocniej lub słabiej, w zależności od potrzeb chorego. Wyroby uciskowe będą skuteczne tylko wtedy, gdy będą kupione w odpowiednim rozmiarze i będą prawidłowo zakładane: rano, przed wstaniem z łóżka i koniecznie w pozycji leżącej. Można je również zakładać o innych porach dnia, wtedy wystarczy unieść na kilka minut nogi powyżej poziomu serca.
• Siadajmy po „amerykańsku” – W każdej sprzyjającej temu sytuacji kładźmy nogi powyżej poziomu, na którym siedzimy lub leżymy, np. nogi na stół.
Pomocnym w zapobieganiu powstawania żylaków jest:
• Wyeliminowanie ciągłego długiego stania lub siedzenia. W czasie pracy stojącej zaleca się kilkuminutowe spacery, w czasie pracy siedzącej warto często poruszać stopami, wstawać, robić przysiady. Nie należy zakładać nogi na nogę.
• Unikanie wysokiej temperatury. Nie wskazane są gorące kąpiele, opalanie się, sauna, solarium.
• Zrezygnowanie z noszenia ciasnych podkolanówek, podwiązek i obcisłych spodni.
• Zapobieganie nadwadze. Wskazany jest ruch i dieta bogata we włóknik.
Tworzenie się żylaków jest zwykle procesem powolnym. Z kolei brak leczenia może spowodować bardzo poważne komplikacje zdrowotne. Powierzchniowe położenie żylaków wywołuje zanik tkanki podskórnej – skóra staje się w efekcie cienka jak papier. W takiej sytuacji nawet najdrobniejszy uraz lub niewielki wzrost ciśnienia żylnego (np. pod wpływem wysiłku fizycznego) może spowodować pęknięcie żylaka wraz z pokrywającą go skórą. Zahamowanie krwawienia jest wtedy dość trudne, pamiętać bowiem należy że zastawki żylne nie działają.
W zaawansowanej chorobie żylaki wywołują także powikłania polegające na zmianie warunków krążenia krwi w obrębie kończyn dolnych, co w efekcie doprowadza do obrzęków kostek, zaburzeń w odżywianiu skóry, jej martwicy i trudno gojących się owrzodzeń. Skóra łydek zmienia zabarwienie na brązowe wskutek nieprawidłowego krążenia krwi. Z czasem pojawia się swędzenie, wypryski, a także pęknięcia pokrywającej żylaki zniszczonej skóry – pojawia się otwarta rana na nodze (owrzodzenia podudzi). Rana ta absolutnie nie jest zmianą dermatologiczną i leczenie miejscowe nie daje rezultatów. W obrębie żylaków nierzadko dochodzi do stanów zapalnych lub zamknięcia żyły przez skrzep krwi (zakrzepica). Zakrzepowe zapalenie żył niestety często jest lekceważone, a tymczasem oderwanie się takiego skrzepu i jego przemieszczenie się wraz z krwią może wywołać bardzo groźne skutki. Najpoważniejszym powikłaniem jest zator tętnicy płucnej.
Z problemem dotyczącym żylaków można zgłosić się do lekarza pierwszego kontaktu lub zasięgnąć rady specjalisty – flebologa lub chirurga naczyniowego.
Pacjenci często określają hemoroidy mianem żylaków odbytu. Lekarze precyzują, że nie są to prawdziwe żylaki, lecz tzw. żylakowatości żył splotu odbytniczego i wolą używać nazwy „guzki krwawnicze”. Chodzi tu o obrzmiałe żyły, znajdujące się na końcu naszego układu pokarmowego. Każdy z nas je ma (powstają podczas życia płodowego) i dopóki nie sprawiają dolegliwości, nie ma czym się przejmować. Niestety u dorosłych często powiększają się one nadmiernie.
Ten rodzaj żylaków jest trudny do leczenia, gdyż zazwyczaj zbyt długo jest ukrywany przez chorych. Większość osób cierpiących na hemoroidy, cierpi w milczeniu. Temat do konwersacji towarzyskiej mało się nadaje. Kto nie miał - nie zrozumie, kto miał – pragnie szybko zapomnieć. Nieleczone hemoroidy wyjątkowo silnie potęgują dyskomfort osób na nie cierpiących, ponieważ pojawia się dodatkowo ból związany z ich tzw. wypadaniem. Początkowo cofają się samoistnie, następnie wymagają już odprowadzenia palcem, z czasem wypadają poza odbyt przy kaszlu, kichaniu czy oddawaniu moczu.
Przyczyny choroby hemoroidalnej są mało znane. Nie wiadomo, dlaczego u jednych schorzenie nie postępuje, a u innych dochodzi do poważnych powikłań. Nie ma też dowodów na rodzinne i wrodzone występowanie tej choroby. Można jednak wyróżnić niektóre czynniki sprzyjające rozwojowi hemoroidów, a inne traktować za wyzwalające.
• Właściwa dieta – Należy spożywać jak najwięcej produktów bogatych w błonnik. Szczególnie duże ilości błonnika znajdują się w ziarnach dodawanych do pieczywa, w owocach i warzywach, otrębach pszennych i owsianych.
• Należy ograniczyć spożywanie alkoholu i ostrych przypraw, słodyczy (czekolady) i picie kawy.
• Wskazane jest wypijanie codziennie 1,5 litra płynów (najlepiej wody niegazowanej).
• Należy zwiększyć częstotliwość spożywania posiłków z jednoczesnym zmniejszeniem porcji (najlepiej 5 razy dziennie).
• Warto pamiętać, że przesiadując z książką w toalecie narażamy się na przykre dolegliwości.
• Nie należy powstrzymywać naturalnie występującego uczucia parcia na stolec.
• Powinno się zwiększyć aktywność fizyczną. Regularne ćwiczenia fizyczne wymagające intensywnej pracy mięśni brzucha są szczególnie przydatne, gdyż powodują zwiększenie ruchów jelit, co ułatwia prawidłową defekację.
• Rozwojowi choroby sprzyja także: siedzący tryb życia, stres, długotrwałe i częste zaparcia (twardy stolec spycha guzki w dół, powodując ich niedokrwienie i stopniowe coraz większe uszkodzenie; doprowadza to do obrzęku błony śluzowej, jej pękania, krwawienia i stanów zapalnych.), ciąża i poród, podeszły wiek, biegunki, częste wymioty, a także niewydolność serca i nadciśnienie tętnicze oraz seks analny.
Początkowe objawy hemoroidów bywają mało uciążliwe i wiele osób długo zwleka z przyjściem do lekarza, a można udać się z tym tematem do lekarza rodzinnego lub specjalisty proktologa. Najbardziej alarmuje to, co boli – a hemoroidy w początkowej fazie bolą rzadko. Często pierwszym objawem jest krwawienie z poszerzonych żył. Ślady krwi można zauważyć po skorzystaniu z toalety. Warto pamiętać, że wszelkie krwawienia – wyjąwszy te związane z fizjologią kobiety czy zwykłe skaleczenia – są niepokojące i należy powiadomić o nich lekarza pierwszego kontaktu. Lekceważenie nawet niewielkiego krwawienia może się zemścić. Jest to bowiem objaw wielu chorób jelita grubego, w tym tak groźnych dla życia jak rak albo tak uporczywych jak przewlekłe zapalenia. Im wcześniej te choroby zostaną wykryte, tym skuteczniejsze jest ich leczenie.
Postępowanie zachowawcze może być stosowane u około 30% chorych. Jeżeli głównymi objawami hemoroidów są luźne stolce, świąd odbytu i ślady krwi na papierze toaletowym, chory powinien przede wszystkim zmienić dietę na bogatą we włóknik, pić więcej płynów, unikać potraw powodujących biegunkę, wykonywać delikatną toaletę odbytu po oddaniu stolca.
Poprawę przynoszą często ogólne lub miejscowe leki naczyniowe zmniejszające obrzęk i miejscowy odczyn zapalny. Stosuje się wówczas takie środki farmakologiczne jak np. Posterisan, Rectosol-Cream, Rectosec, Procto-Glyvenol, Hemcort-HC, Proctosone, Hemorol, Avenoc, Aesculan, Neo-Aesculan, niesterydowe leki przeciwzapalne. Ponadto pomocne są preparaty stosowane doustnie a używane także w żylakach kończyn dolnych.
Jeśli hemoroidy są duże i słabo reagują na leczenie farmakologiczne można je skutecznie leczyć innymi metodami nieoperacyjnymi. Metoda Barrona polega na zakładaniu na guzek ciasnego, gumowego pierścienia, który powoduje zahamowanie jego ukrwienia, martwicę i odpadnięcie. Innym sposobem jest krioterapia, czyli stosowanie niskiej temperatury, popularnie zwana wymrażaniem, czy też omawiana wcześniej skleroterapia, tzn. wstrzykiwanie leków powodujących zwłóknienie okolicy guzka krwawniczego.
Leczenie operacyjne, niegdyś najbardziej popularne, obecnie uznaje się za ostateczność i jest zarezerwowane dla zaniedbanej choroby hemoroidalnej i dotyczy ok. 10% chorych.
mgr farm. Izabela Bańka
Publikacja artykułu, 2005