Jesteś tu: Strona główna › Jesień bez depresji
Zbliża się jesień, coraz mniej słońca, w przyrodzie kolory lata zmieniają się w szarości a na dworze coraz chłodniej.
Chociaż lato i tak nas w tym roku nie rozpieszczało żałujemy, że już mija. Taka zaduma, nostalgia, wciąga nas coraz bardziej, smutek przechodzi w przygnębienie a w przypadku kłopotów osobistych wszystko razem może doprowadzić do powstania depresji. Narastające tempo życia, pośpiech, gonitwa za pracą, większymi zarobkami, zmęczenie, ciągłe nerwy a czasem choroba lub śmierć bliskich prowadzi do zaburzeń nerwicowych. Możemy zetknąć się z różnymi odmianami depresji np.:
- depresja poporodowa - gdy kobieta nie może poradzić sobie z problemami związanymi ze stanem swojego zdrowia lub opieką nad dzieckiem
- depresja w wyniku choroby - gdy energiczny zaradny człowiek nagle stał się słaby i sam potrzebujący opieki
- depresja u młodych ambitnych ludzi,którzy skończyli szkołę, aby pracować i spełniać swoje marzenia a nagle okazuje się, że jest bardzo trudno o pracę lub jej po prostu nie ma
- depresja okresu dojrzewania lub przekwitania, kiedy powstające zmiany w organizmie lub nadchodząca starość często są szokiem i nie możemy lub nie chcemy ich zaakceptować
- depresja w wyniku ciężkiego przeżycia np. gdy śmierć bliskiej osoby lub strata pracy nie pozwala odnaleźć się w nowych warunkach.
Niemożność dopasowania się do otaczającego świata, brak akceptacji, wrażliwy charakter podatny na nerwy a także zmęczenie, które nie pozwala na spokojny, odprężający sen - mówimy wtedy: „jestem już tym wszystkim zmęczony”, „dlaczego wszystko jest na mojej głowie?”, „dlaczego innym wszystko idzie łatwiej a ja mam zawsze same problemy?” , „nie mam już siły”, „mam już wszystkiego dosyć”, „nie mam powodów do radości ”. Zwykle tak się zaczyna depresja.
Bardziej naukowo powiemy, że depresja to rodzaj schorzeń psychiki, u podłoża których leży często zakłócenie mechanizmów adaptacyjnych człowieka w otaczającym świecie. Zaburzenia depresyjne najczęściej mają przebieg lekki lub średni, które nie wymagają hospitalizacji pacjenta w klinice specjalistycznej, ale też mogą przybrać postać ciężkiego schorzenia psychicznego, prowadzącego nawet do samobójczej śmierci chorego.
Czy możemy sobie wyobrazić, że na liście chorób o ciężkim przebiegu, wywołujących cierpienia i będących przyczyną przedwczesnej umieralności i kalectwa na świecie, na czwartym miejscu jest właśnie depresja? Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) przewiduje przesunięcie się tej lokaty na miejsce drugie już w 2020r. Według przeprowadzonych w Niemczech badań około 17% społeczeństwa może znajdować się w stanie depresji lekkiej lub średniej. Chorzy ci są przygnębieni przez całe tygodnie i miesiące, tracą zainteresowania i chęć do życia. Można więc powiedzieć, że depresja jest chorobą potencjalnie zagrażającą życiu, która powinna być leczona. Wygląda to dość nieciekawie, ale cóż, tak żyć nie można - potrzebna jest pomoc. Musimy zadbać o siebie lub bliskich.
Można spróbować spokojnej rozmowy z bliską osobą, dowiedzieć się na czym polega problem – nie jest to łatwe, ponieważ takie osoby unikają kontaktu z innymi. Trzeba spróbować zlikwidować źródło depresji, pomóc w pracach domowych, pójść na urlop, zmienić otoczenie chociaż na kilka dni. Można także odwiedzić psychologa lub psychoterapeutę, rozmowa z osobą przygotowaną w tym kierunku może zdziałać naprawdę wiele, ale jeżeli te sposoby zawiodą, albo chory nie chce z nich skorzystać - potrzebna jest pomoc farmakologiczna. W tym celu możemy udać się do apteki po leki naturalne i ziołowe oraz po poradę aptekarza lub jeżeli czujemy, że jest z nami bardzo źle - do lekarza, który zdecyduje o stanie zaawansowania choroby i przepisze leki silniejsze, chemiczne.
W aptece mamy do wyboru preparaty popularnego dziurawca, krzewu południowo – amerykańskiej rośliny kava–kava lub dowolne mieszanki i połączenia tych surowców z walerianą lub melisą, które dadzą działanie bardziej uspokajające, a dodatek miłorzębu japońskiego zachęci do działania i rozjaśni umysł. Można także spróbować preparatów magnezowych (jeżeli towarzyszą choremu skurcze kończyn i kłopoty ze spaniem) lub preparatów wielowitaminowych z dodatkiem korzenia żeń-szenia, który doda siły, witalności i energii.
Wśród bogatej oferty preparatów na bazie ziela dziurawca znajdziemy m.in. leki płynne (nalewka z dziurawca – Tinctura Hyperici, sok z dziurawca – Succus Hyperici i wyciąg z dziurawca – Intractum Hyperici).
Nie zalecane są napary z herbatek, ponieważ substancja działająca przeciw depresyjnie nie rozpuszcza się w roztworach wodnych. Takie herbatki będą miały tylko działanie przeciwzapalne na żołądek, jelita, niestrawności, ale jednocześnie nie grozi nam reakcja alergiczna na słońce w przypadku długiego przyjmowania tych preparatów i silnego narażenia na promienie słoneczne.
Leki w postaci tabletek lub kapsułek to: Deprim, Hyperherba, Perhip. Leki te są zalecane w stanach obniżenia nastroju, zniechęceniu, apatii, zaburzeniach psychowegetatywnych, stanach rozkojarzenia psychicznego, przy zmęczeniu ogólnym.
Preparaty zawierające ziele dziurawca w połączeniu z innymi składnikami ziołowymi potęgującymi jego działanie to m.in.: Psychotonisol, Perfocrat.
Preparaty z kłącza kava-kava wykazują działanie silnie uspokajające a słabsze przeciwdrgawkowe, rozkurczające i ośrodkowo zmniejszające napięcie mięśni. Nie wskazane są u pacjentów z ciężkimi postaciami depresji, ze względu na spotęgowanie działania wyciszającego i uspokajającego.
Przy stosowaniu leków antydepresyjnych musimy pamiętać o tym, że najlepsze działanie występuje po około dwóch tygodniach stosowania (preparaty z dziurawca stosujemy bezpiecznie do trzech miesięcy) a także, że nie należy ich łączyć z innymi antydepresantami oraz z alkoholem.
mgr farm. Aneta Michalska
Publikacja artykułu, 2004